PZSP w Olszance,    49 - 332 Olszanka 94,     woj. opolskie,     tel. (77)4129717,     e-mail: zs_olszanka@wodip.opole.pl,    fax (77)4129602

 Strona główna PZSP

Gimnazjum

 Aktualności

 Historia szkoły

 Lokalizacja

 Rada Rodziców

 Samorząd Uczniowski

 Nauczyciele

 Dokumentacja

 Absolwenci

 Uczniowie

 40-lecie szkoły

Informacje

 Kalendarz

 Podręczniki

 Zajęcia dodatkowe

 Plan lekcji

 Kółka w szkole

 LOP

 PCK

 Wymiana pol. - niem.

 Egzamin gimnazjalny

Sport

 Trójbój siłowy

 Liga szkolna

Sukcesy

 Sport

 Sztuka

 Inne

Wydarzenia

 Rozpoczęcie roku szk.

 Pasowanie

 DEN

 Dzień Niepodległości

 Andrzejki

 Mikołajki

 Wycieczki

 Jasełka

 Wigilia

 Spotkanie ze sztuką

 Golcowie z wizytą

 Walentynki

 Pierwszy Dzień Wiosny

 Pamiętamy o Papieżu

 Święto Patrona

 Dzień Bibliotekarza

 "TOBIE POLSKO"

 Bal  karnawałowy

 Ferie zimowe

 Dzień Kobiet

 Dzień Ziemi

 Dzień Otwarty szkoły

 Konstytucja 3 Maja

 Trzymaj formę

 Dzień Matki

 Szkoła bez przemocy

 Dzień Dziecka

 Bal gimnazjalny

 Szkoły na piątkę

 Koniec roku szkolnego

 

 

 

 

WYCIECZKA DO KRAKOWA I ZAKOPANEGO

W dniach 22.11 - 24.11.2006 r. wzięliśmy udział w wycieczce do Krakowa i Zakopanego. Przywieźliśmy  mnóstwo pięknych wrażeń, którymi chętnie się z Wami podzielimy.

Najpiękniejszy był widok Morskiego Oka. Pozostanie w naszej pamięci na długo. Sam widok Tatr zatykał dech w piersiach. Piękny był również Kraków. Zobaczyliśmy Wawel, spacerowaliśmy po krakowskim rynku. Wycieczka bardzo nam się podobała. Dała nam możliwość lepszego poznania się.

 

Magda Grzybowska, Małgosia Wiktorczyk,

 Asia Żygadło, Patrycja Pająk

uczennice klasy 3b gimnazjum

 

 

      Podróże kształcą! Przekonali się o tym uczniowie trzecich klas naszego Gimnazjum, którzy 22 listopada 2006 r. wyruszyli na trzydniową edukacyjną wycieczkę  Kraków – Zakopane. Celem wyprawy było poszerzenie wiedzy o historii i kulturze Krakowa oraz Zakopanego, a także   poznanie przyrody i piękna Tatrzańskiego Parku Narodowego,
a  w szczególności Morskiego Oka.  Inicjatorem i organizatorem była pani Adriana  Gall
i pani Wioletta Perkowska, a  kierownikiem wycieczki   pani Joanna Sowierszenko.

       Nareszcie nadszedł długo oczekiwany dzień – środa 22.11.2006 r. Wszyscy na miejsca zbiórek stawili się punktualnie. Skoro świt rozpoczęła się nasza autokarowa  wycieczka. Z nosami przyciśniętymi do szyby podziwialiśmy cudowne krajobrazy
i miejscowości. Zapoznaliśmy się z panem Zbyszkiem, naszym głównym przewodnikiem, który umilał nam czas, opowiadając ciekawe rzeczy o tym wszystkim , co widzieliśmy, mijaliśmy, obok czego przejeżdżaliśmy.  Widok siedziby Radia RMF FM mile nas zaskoczył. Wiedzieliśmy, że jest to „kosmiczna stacja”, teraz wiemy już nawet dlaczego.

          Po czterogodzinnej jeździe w końcu dotarliśmy do Krakowa. Już z daleka rozpoznaliśmy Wawel. Tuż pod nim spotkaliśmy się z panią przewodnik, bardzo sympatyczną osobą, która oczarowała wszystkich swoją ogromną  wiedzą na temat Krakowa, okolic i historii królów polskich. Interesująco opowiadała  nam historię powstania siedziby królewskiej, ciekawie „przedstawiła” wszystkich mieszkańców Wawelu. Wszyscy słuchali z zainteresowaniem jej opowieści o Świętej Królowej Jadwidze, Zygmuncie Starym, Władysławie Łokietku i wielu innych władcach. Widzieliśmy również ich grobowce. Nie przeszliśmy obojętnie obok miejsca spoczynku zwłok Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza i marszałka Józefa Piłsudskiego. To naprawdę duże przeżycie być w miejscu, gdzie znajdują się szczątki tylu wybitnych postaci. Mieliśmy okazję podziwiać dzwony znajdujące się na Wawelu. Chyba tak naprawdę nikt z nas do tej pory nie zdawał sobie sprawy z tego jak wielki i ciekawy jest dzwon Zygmunta. Emanuje potęgą, siłą i dostojeństwem.  Oczywiście każdy z nas dotknął na szczęście serce dzwonu i pomyślał życzenie.  Mamy ogromną nadzieję, że wszystkie nasze życzenia się spełnią. Zapewniała o tym zresztą pani przewodnik, a ona wie najlepiej. Zwiedzaliśmy również Kościół Mariacki, Sukiennice (ale tylko z daleka, gdyż niestety  były zamknięte), Barbakan i inne historyczne obiekty. Jednak największe wrażenie zrobił na nas Wawel.

        Na zakończenie tego dnia udaliśmy się na miejsce zakwaterowania do malowniczej  miejscowości Murzasichle. Tu już czekała na nas gospodyni pensjonatu, która uraczyła nas sutą i przepyszną obiadokolacją, którą zjedliśmy szybko i ze smakiem. Następnie przyszedł czas na tzw. zakwaterowanie się. Pokoje okazały bardzo luksusowe, każdy
z nas miał swoją łazienkę do dyspozycji oraz kolorowy telewizor w pokoju. Poczuliśmy się jak w domu.  Mieliśmy dużo czasu na wypoczynek.  Wszyscy byli troszeczkę zawiedzeni, że tak szybko musieliśmy opuścić Kraków, ale opuszczaliśmy go bogatsi w nową wiedzę
i doświadczenie i w postanowienie, że jeszcze tu na pewno  wrócimy.

             W drugim  dniu imprezy czekał nas marsz   do Morskiego Oka. Po pysznym śniadanku spotkaliśmy się na trasie do  Zakopanego z górskim przewodnikiem, który poprowadził nas do Tatrzańskiego Parku Narodowego. To  tu po raz pierwszy ujrzeliśmy  śnieg. Pan przewodnik nadał bardzo szybkie tempo marszu, gdyż chciał nam pokazać jak najwięcej  najpiękniejszych zakątków. Z trudem dorównywaliśmy mu kroku.  Na trasie podziwialiśmy  Dolinę Białki, największą dolinę w Tatrach o powierzchni 65 km 2, Wodogrzmoty Mickiewicza, czyli wodospady na potoku Roztoka, które upamiętniają sprowadzenie do kraju prochów Adama Mickiewicza w 1891 r. Wysokość 120 m woda pokonuje tu trzema wodospadami: Wodogrzmotem Niżnym, Wodogrzmotem  Pośrednim
i Wodogrzmotem  Wyżnim. Tu zrobiliśmy pierwszy dłuższy postój. Wielu z nas stwierdziło, iż zaraz po powrocie do domu musi koniecznie popracować nad swoją kondycją. Maszerując dalej w górę, można było ujrzeć wielki blok skalny o nazwie Wanta i przy odrobinie szczęścia spotkać niedźwiedzia, cietrzewia, głuszca, wilka czy jelenia.  Dzięki Bogu nie mieliśmy tyle szczęścia, ponieważ niedźwiedzie szykowały się już do snu zimowego.

                     Kolejną atrakcją stworzoną przez przyrodę, która podziwialiśmy podczas naszego górskiego spaceru był Żleb Żandarmerii, a za nim cel naszej  wyprawy - Morskie Oko w całej swej okazałości. Widok górskiego jeziora ukrytego wśród pasma  polskich Tatr oczarował nas i przeszedł nasze najśmielsze wyobrażania. Byliśmy zachwyceni pięknem i magią tego zjawiska przyrody. W wielu z nas odezwała się dusza poety 
i artysty.  Przewodnik opowiedział nam o tej perełce natury wiele ciekawych rzeczy
i dowiedzieliśmy się, że   Morskie Oko to największy staw w Tatrach. Jego powierzchnia to 34,5 ha, a głębokość 50,8 m. Od listopada do maja staw jest zamarznięty. Szczyty wznoszące się nad stawem należą do najwyższych w Tatrach Polskich. Od lewej Rysy (2499 m n.p.m.), następnie Mięguszowiecki Szczyt (MS) Czarny, MS Pośredni, MS Wielki
i Cubryna.
Czerwoni, spoceni, wycieńczeni, ale z uśmiechem na ustach podziwialiśmy Morskie Oko. Widok był prześliczny. Gdy trochę ochłonęliśmy  nadszedł czas powrotu do naszego pensjonatu.

            Po kilku godzinach podziwiania tatrzańskich krajobrazów i zmagania się z trudem górskiego marszu dotarliśmy do ośrodka wypoczynkowego w Murzasichle, gdzie mogliśmy  nareszcie wypocząć. Plan został wykonany, a wielu z nas  przyznało się do tego, że to było  ich pierwsze wyjścia na szlak  Pomimo zmęczenia humory wszystkim dopisywały. Dzień co prawda się kończył, ale nie kończyły się atrakcje, które przygotowały dla nas nasze opiekunki: pani Ada i pani Joanna. Wieczorem specjalnie dla nas zorganizowano dyskotekę. Syta obiadokolacja, prysznic i pięciominutowa drzemka pozwoliły na szybkie zregenerowanie organizmu i już w komplecie byliśmy na parkiecie. Bawiliśmy się długo.
W końcu  zasnęliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Nad naszym spokojnym snem, chorą nogą, licznymi obtarciami, skaleczoną stopą, nadwyrężonym mięśniem   czuwały niezmordowane opiekunki.

             Trzeci  dzień naszej wyprawy  rozpoczął się bardzo wcześnie, bo już o 7.30 wszyscy byli na nogach i po wspólnym, obfitym śniadaniu pożegnaliśmy się
z gospodarzami pensjonatu i wyruszyliśmy w dalszą drogę. Celem tego dnia  i  zarazem głównym punktem programu było Zakopane. Udało nam się tam dotrzeć po zaledwie piętnastominutowej jeździe autokarem.  Pogoda dopisywała, świeciło bardzo  intensywnie słoneczko, temperatura wynosiła 13 stopni, humory dopisywały, choć było nam przykro, że to ostatni dzień naszej wycieczki. Naszą wędrówkę po zimowej stolicy rozpoczęliśmy od  miejsca, gdzie człowiek ma „święty spokój”, czyli od  starego Cmentarza na Pęksowym Brzysku. Jest to kameralna, nastrojowa nekropolia. Znajdują się na niej groby znamienitych rodów zakopiańskich oraz wybitnych Polaków związanych z miastem. W Zakopanem nie ma zabytków w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Zwiedzanie sprowadza się do oglądania mijanych po drodze góralskich chat, kościołów oraz kawiarni, wspaniałych i kolorowych straganów z pamiątkami. Jednak wszędzie czuje się niesamowity klimat tego miejsca, zwłaszcza na Krupówkach, bądź na targu przed wjazdem na Gubałówkę. Przez ponad trzy godziny wędrowaliśmy po najsłynniejszym deptaku po Krupówkach. Każdy zakupił tu obowiązkowo oscypki
 i pamiątki dla rodziny. Niestety nadszedł nieubłagalnie czas powrotu i musieliśmy już
o godzinie 15.00 opuścić to piękne i niezwykłe miasto. 

       W autobusie w czasie drogi powrotnej  omawialiśmy nasze wrażenia oraz przemyślenia związane z wycieczką. Okazało się, że w klasie jest wielu wielbicieli tego typu form spędzania czasu. Dni od 22 do 24 listopada  2006  r.  zapamiętamy  na długo. Wiele zobaczyliśmy, wiele poznaliśmy i wiele nauczyliśmy się nie tylko
o przepięknych zakątkach Polski, ale także i o sobie. Postanowiliśmy także, że będziemy regularnie uczęszczać na wycieczki organizowane przez szkolne grono pedagogiczne lub będziemy sami  organizować takie wyprawy. Obyśmy wytrwali w tych postanowieniach w Nowym Roku 2007.

  Dziękujemy naszym paniom za opiekę, troskę, zainteresowanie, czuwanie, uśmiech
i zorganizowanie nam tej wycieczki. Jesteście kochane. Dziękujemy.

                                                                                      Uczniowie i uczestnicy wycieczki

 

 

 

Copyright © Publiczny Zespół Szkolno - Przedszkolny w Olszance - 2006. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.